Import samochodu ze Szwecji — ile kosztuje? Jako importer samochodów z zagranicy za wykonanie usługi pobieramy stałą opłatę w wysokości 2500 zł. Poza tym na koszt sprowadzenia auta składa się: opłata aukcyjna, koszty transportu, opłata akcyzowa, która należy uregulować w ciągu 30 dni.
Kiedy rodzina się powiększa konieczne jest znalezienie większego samochodu, do którego mogą zmieścić się wszyscy członkowie rodziny. Warto wiedzieć, że rodzinne pojazdy mają określone cechy, dzięki którym są w stanie spełnić oczekiwania każdej osoby. Dla wielu osób kupienie rodzinnego auta z salonu wydaje się niemożliwe, a wszystko przez ceny jakie czekają na każdego w takich miejscach. Czy lepszym rozwiązaniem jest kupienie samochodu używanego? Czy jest to dobre rozwiązanie? Jak się do tego przygotować? Chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat? W Takim razie koniecznie zapoznaj się z naszym poradnikiem. Jakie cechy powinien mieć najlepszy samochód rodzinny? Przed poszukiwaniem idealnego, nowego samochodu rodzinnego warto dowiedzieć się, czym powinno wyróżniać się takie auto, by było w stanie spełniać oczekiwania członków rodziny. Bardzo ważne jest to, by był to samochód bezpieczny. Warto upewnić się, że działa prawidłowo, dzięki czemu można uniknąć konieczności jego naprawy. Nie można zapomnieć o poduszkach powietrznych, które powinny być sprawne. Nie można zapomnieć o tym, że konieczne jest wybranie pojemnego samochodu. Podróżowanie z dziećmi wiąże się z przewożeniem w bagażniku wielu walizek i akcesoriów, dzięki którym opieka nad dzieckiem jest możliwa w każdym miejscu. To więc oznacza, że bagażnik powinien być pojemny, by możliwe było spakowanie do niego wszystkiego co jest potrzebne. Przydają się również różnego rodzaju schowki, do których można zapakować akcesoria do opieki nad dziećmi, które mogą przydać się w czasie drogi. Gdzie najlepiej znaleźć samochód rodzinny? Wiedząc już jaki jest idealny samochód rodzinny, warto wiedzieć, gdzie go kupić. Najlepiej zdecydować się na poszukiwania na aukcjach internetowych. Wiele osób ogranicza się do rynku polskiego, a warto wiedzieć, że również za granicą znajduje się wiele propozycji, z których można skorzystać. Warto wiedzieć, że nie trzeba tracić własnego czasu na poszukiwania idealnego samochodu. Można zdecydować się na skorzystanie z pomocy profesjonalistów. Dzięki temu można wybrać najlepsze pojazdy, które są zgodne z opisem osoby kupującej. Warto wiedzieć, że decydując się na skorzystanie z oferty firmy szukającej samochodów można kupić pojazd, który będzie pochodził z zagranicy. W ten sposób można załatwić import aut z Dubaju i nie tylko. Czy import samochodu z Dubaju to dobry pomysł? Wydawać się może, że sprowadzanie samochodu rodzinnego z zagranicy to nie jest dobry pomysł. Jednak decydując się na pomoc odpowiedniej firmy można to zrobić bez żadnego problemu. Czemu warto zdecydować się na takie rozwiązanie? W ten sposób można znaleźć nie tylko nowoczesny samochód rodzinny w atrakcyjnej cenie, ale co więcej sprowadzić go bez obaw o formalności. Wszystkimi formalnościami zajmują się profesjonaliści, co pozwala na oszczędność czasu. Można również zaoszczędzić sobie sporego stresu. Przeprowadzenie samochodu do kraju nie jest wcale tak trudne, jak może się wydawać. Wystarczy zdecydować się na pomoc profesjonalistów. źródło: ARTYKUŁ SPONSOROWANY
Gorzej, jeśli mamy do czynienia z samochodami z Dubaju. Tutaj sprawa jest trudniejsza, chociaż Polacy coraz chętniej decydują się na taką opcję. Podpowiadamy, jak sprowadzić samochód z Dubaju. Samochody z Dubaju – czy to się opłaca? Samochody z Dubaju są coraz częściej sprowadzane przez Polaków. Najczęściej są to samochody
Sprowadzić samochód Przeprowadziłeś się albo kupiłeś samochód za granicą i chcesz go sprowadzić do kraju? Wówczas świat otwiera się dla Ciebie. Sprowadzenie samochodu może być skomplikowanym procesem. Przepisy są czasami bardzo zawiłe i różnią się w zależności od kraju. Chętnie wyjaśnimy Ci, jak to działa, abyś wiedział, na czym stoisz. Nasze usługi Możemy zająć się w pełni importem samochodu w Twoim imieniu. Możemy odebrać samochód w prawie każdym miejscu na świecie. Następnie zapewniamy, że zostanie on przewieziony do właściwego portu, po czym bezpiecznie i szybko wysłany do kraju przeznaczenia. W razie potrzeby samochód zostanie dostarczony pod Twój dom. Już sam zorganizowałeś transport do portu? Dla nas to żaden problem. Zawsze staramy się możliwie jak najlepiej pomóc Ci przy takim transporcie. Nasi specjaliści ds. transportu pozostają do Twojej dyspozycji. Dzięki temu w każdym przypadku możesz bez żadnych obaw oczekiwać dostarczenia na miejsce Twojego samochodu. Stawki Importując samochód, oprócz kosztów transportu należy uwzględnić koszty docelowe. Obejmują one cła importowe, podatki, koszty rozładunku i dostawy. Koszty te różnią się w zależności od kraju oraz pojazdu. Dzięki naszemu wieloletniemu doświadczeniu w imporcie i eksporcie samochodów oraz innych przedmiotów i towarów, znajomości przepisów, a także międzynarodowej sieci partnerskiej możemy zagwarantować konkurencyjne ceny. Poproś o wycenę, a my prześlemy Ci naszą ofertę. Usługi dodatkowe Jeśli skorzystasz z naszych usług, zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby bezpiecznie i szybko dostarczyć Twój pojazd w wybrane miejsce. Być może warto byłoby jednak ubezpieczyć cenne towary. A może wolisz, aby przetransportować Twój samochód frachtem lotniczym. Transport lotniczy jest, generalnie rzecz biorąc, szybszy niż transport drogą morską lub lądową. Nasi specjaliści ds. transportu mogą Ci doradzić w tej kwestii. Możliwości są nieskończone Poprosić o wycenę
Samochody z Włoch – podsumowanie. Podsumowując, należy stwierdzić, że: głównym atutem aut z Włoch jest karoseria zachowana w nienagannym stanie; oferty używanych samochodów z Włoch można znaleźć na takich stronach internetowych, jak: autoscout24.it, autosupermarket.it, ebay.it itp.; historię i przebieg samochodu da się
Jak sprowadzić samochód do Szwajcarii? Szwajcaria - Podróże i rozrywka Szwajcaria Podróże i rozrywka Przewodnik Forum Jeśli jesteś właścicielem samochodu krócej niż sześć miesięcy, a chcesz zaimportować go do Szwajcarii, musisz zapłacić należne cło przewozowe. Jeśli jesteś właścicielem samochodu dłużej niż sześć miesięcy, nie musisz płacić cła przewozowego. Import samochodu do Szwajcarii zaleca się w głównym punkcie kontroli granicznej. Mniejsze graniczne punkty nie zawsze są w stanie zapewnić przewóz samochodu, chyba że wcześniej byli powiadomieni. Na początek musisz skontaktować się z urzędem celnym. Oni sporządzają sprawozdanie, które należy przedłożyć do kontroli technicznej. Należy również przedłożyć dokumentację potwierdzającą wartość samochodu i jego kraj pochodzenia. Możesz również zostać poproszony o przedstawienie zaświadczenia o zgodności danych. Jeśli jesteś właścicielem pojazdu krócej niż 6 miesięcy, powinieneś uregulować 4 podatki : Cło – Ten podatek wylicza się na podstawie masy samochodu i pojemności silnika. Przed ważeniem samochodu, upewnij się, że usunąłeś z niego wszystkie bagaże i niestandardowe wyposażenie. Istnieje stały podatek na motocykle. Podatki Vat i od konsumpcji – Oba podatki stanowią około 4% wartości samochodu. Opłata za sprawozdanie organu celnego. Jeśli chcesz zaimportować samochód, którego właścicielem jesteś przez ponad sześć miesięcy, będzie on uznany za część rzeczy osobistych. Aby uniknąć płacenia opłat celnych przewozowych orazu VAT-u, musisz wypełnić formularz wniosku o zezwolenie na transportruchomych pojazdów. Będziesz mógł prowadzić samochód z zagranicznymi tablicami przez jeden rok. W tym czasie, nie będzie Ci wolno go sprzedać, wydzierżawić lub wypożyczyć. Miesiąc po zaimportowaniu samochodu, Urząd Rejestracji Silnikowej wyśle pismo informujace, że po roku samochód będzie musiał przejść urzędową kontroli pojazdów silnikowych na terenie Twojegp kantonu zamieszkania. Jeśli chcesz uzyskać szwajcarską tablicę rejestracyjną, samochód musi przejść tę samą kontrolę. Zwolnienie z cła i Vat-uPoniższe przypadki uprawniają do zwolnienia z cła przewozowego i Vat-u: Import posagu ślubnego – jeśli samochód stanowi część dóbr nabytych przez nowożeńców Import w celach spadkowych – jeśli samochód jest częścią spadku Import zagranicznych dyplomatów – jeśli właściciel samochodu ma dyplomatyczne przywileje bądź imunitet. Dalsze czytanie Transport publiczny w Szwajcarii: Podróż pociągiem, autobusem lub samolotem Podróż samochodem: Zasady i porady dla kierowców w Szwajcarii Ubezpieczenie samochodu: Jak ubezpieczyć samochód w Szwajcarii? Czy ten artykuł pomoże? Czy masz jakieś komentarze, aktualizacje lub pytania na ten temat? Zadaj je tutaj:
Samochód z Niemiec można sprowadzić na lawecie lub wykupić dla niego wspomniane eksportowe albo tymczasowe tablice rejestracyjne i czasowe OC. Wówczas możesz wrócić nim do Polski na kołach. Ubezpieczenie krótkoterminowe można wykupić na przykład w Autoschilder, czyli jednej z budek, w których da się także uzyskać tymczasowe
Import ze Zjednoczone Emiraty Arabskie Sprowadzenie samochodu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich to zazwyczaj skomplikowana sprawa. Ma to związek z tym, że załatwienie całej dokumentacji jest czasochłonnym procesem. Ostatnio rozpoczęliśmy jednak współpracę z partnerem z Dubaju, dzięki czemu import z Dubaju jest niezwykle atrakcyjny. Oferujemy dobre stawki, a ponadto możemy znacznie szybciej załatwić wszelkie formalności. Co tydzień odbywa się spedycja z portów Jebel Ali i Zayed. Transport z Emiratów jest zazwyczaj szybki. Stawki Importując pojazd, oprócz kosztów transportu, opłacasz również cło importowe i podatek VAT. Różnią się one w zależności od kraju importu oraz pojazdu. W pełni zajmiemy się tymi procedurami w Twoim imieniu, dzięki czemu nie musisz martwić się o transport ani o odprawę celną swojego samochodu. Import old-timerów do Europy za pośrednictwem FreightHammer jest niezwykle atrakcyjny, ponieważ posiadamy magazyny w Niderlandach i Belgii. W przypadku pojazdów klasycznych starszych niż 30 lat oznacza to, że Niderlandach zapłacisz 9% VAT, a w Belgii jedynie 6% VAT, beż żadnych dodatkowych kosztów. Chcesz wiedzieć, jakie są koszty importu Twojego pojazdu z Emiratów? W takim razie poproś o wycenę, a my prześlemy Ci naszą ofertę. Transport lotniczy Chcesz mieć swój samochód szybko na miejscu? Jeśli tak, to możemy sprowadzić Twój pojazd z Emiratów transportem lotniczym po bardzo konkurencyjnych cenach. Fracht lotniczy jest wprawdzie kosztowny, ale dużo szybszy niż transport kontenerowy. Czasami właściwą decyzją jest skorzystanie z transportu lotniczego w przypadku bardzo wartościowych samochodów. Przeczytaj więcej o transporcie lotniczym i poproś o wycenę. Możliwości są nieskończone Poprosić o wycenę
Nie ma chyba innego miasta na świecie w którym tak często można spotkać tak niesamowite samochody jak Dubaj. Dosłownie co trzy minuty widziałem jakiś hiperlu
Autor Wiadomość Temat postu: Zakup samochodu w Dubaju #1 Wysłany: 28 Mar 2018 22:01 Rejestracja: 26 Gru 2016Posty: 214Loty: 54Kilometry: 101 706 Temat póki co czysto teoretyczny, ale jest coś co chodzi mi po głowie od jakiegoś czasu. Pomysł jest taki: Kupuje OW do Dubaju, chce kupić samochód i wrócić nim do Polski na kołach. Widzę jak wygląda trasa na gogle maps, nie jest blisko, tydzień się zejdzie. Zastanawiam się tylko czy kupno samochodu przez nierezydenta jest w ogole możliwe, a jeżeli jest możliwe to jak formalnie wygląda sprawa? Góra Zeus Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #2 Wysłany: 28 Mar 2018 22:14 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18503 Tiak. Podstawowe pytanie. Arabia Saudyjska. Góra chrystek Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #3 Wysłany: 28 Mar 2018 22:15 Rejestracja: 11 Kwi 2015Posty: 204 Ciekawy temat, pomijajac fakt, ze pewnie bedzie to nieoplacalne, zastanawia mnie jak przejechac np. przez Arabie Saudyjska Góra Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #4 Wysłany: 28 Mar 2018 22:21 Rejestracja: 28 Kwi 2012Posty: 379 niebieski W Dubaju nierezydent może kupić samochód na eksport. Najlepiej byłoby go wysłać do niemiec w kontenerze. Inna możliwa droga to morzem do Iranu i dalej gdzie chcesz. Znam przypadek, że samochód drogę morską, Iran i Armenię pokonał lorą z której zjechał w Tbilisi. Być może wynikało to z problemów tranzytowych w Iranie, ale jest to tylko moje przypuszczenie. Góra halczyn Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #6 Wysłany: 29 Mar 2018 07:54 Rejestracja: 26 Gru 2016Posty: 214Loty: 54Kilometry: 101 706 Tak jak wspomniałem póki co wszystko ma charakter czysto teoretyczny.@chrystek z opłacalnością podejrzewam (patrząc po aukcjach internetowych), że może być porównywalna do sprowadzenia auta z USA.@ wiesz może jakie były koszta takiego transportu ? Góra Anonymous Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #7 Wysłany: 29 Mar 2018 08:23 Teoretycznie do KSA da się wjechać na podstawie wizy tranzytowej. Oni wyznaczą trasę tranzytu i dadzą bodaj tydzień na opuszczenie kraju. Z kolei nie rozumiem sensu kupowania auta w Emiratach - to są zupełnie inne wersje, które nie są przystosowane do warunków europejskich chociażby z uwagi na inny system chłodzenia. Znajomy szczycił się kiedyś posiadaniem FJ70, kupionej na Bliskim Wschodzie (sprowadzał w kontenerze, to była zachcianka niebiednego człowieka), ale w zimie nie dało się tym autem jeździć - brak ogrzewania. Góra cool_aka_romeo Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #8 Wysłany: 29 Mar 2018 08:33 Rejestracja: 01 Cze 2012Posty: 984Loty: 416Kilometry: 386 729 niebieski Potwierdzam. Kiedyś ten temat bardzo mocno sprawdzałem i te samochody nawet jak się uda zarejestrować na terenie UE to nie da się tym jeździć. Zgdadzam sie z przed mówcą Z tego co pamiętam to w 2014/15 transport w kontenerze kosztował okło 1000$. Góra Anonymous Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #9 Wysłany: 29 Mar 2018 08:36 halczyn napisał(a):... jakie były koszta takiego transportu ?Fracht kontenera 20' WRO-Jebel Ali to, w zależności od sezonu, wydatek od 1200 do 2300 USD. W drugą stronę będzie taniej, chociażby dlatego, że odpada odcinek lądowy w PL (jakieś 2K zł) Góra spiggy Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #10 Wysłany: 29 Mar 2018 09:01 Rejestracja: 09 Sty 2013Posty: 253 niebieski Zeus napisał(a):Tiak. Podstawowe pytanie. Arabia autem w KSA jesli zabijesz wielblada autem w dzien to jest twoja wina, jesli wielblad wyjdzie ci w nocy to wina wlasciciela zwierzecia. OIDP wsrod beduinow panuje dosc niska kultura ubezpieczeniowa i rzadko ktory ma OC na swoje stado Góra Kian Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #11 Wysłany: 29 Mar 2018 09:10 Rejestracja: 09 Paź 2013Posty: 2380Loty: 191Kilometry: 627 645 srebrny szukaj auta w Japoni. auta europejskie to dobre ceny,doskonale utrzymane. Góra halczyn Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #12 Wysłany: 29 Mar 2018 09:36 Rejestracja: 26 Gru 2016Posty: 214Loty: 54Kilometry: 101 706 To już wole z UK-bliżej, taniej, kierownica tez po prawej;)Pomysł zrodził się po obserwacji kilku aukcji gdzie np. Mercedes SLK R172 skończył za 1/3 ceny w Polsce. Ostatnio edytowany przez Zeus, 29 Mar 2018 09:38, edytowano w sumie 1 raz Cytowanie - nie cytuj całego postu poprzednika, jeżeli zaraz pod nim odpowiadasz Góra Kian Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #13 Wysłany: 29 Mar 2018 09:40 Rejestracja: 09 Paź 2013Posty: 2380Loty: 191Kilometry: 627 645 srebrny w Japoni kierownica po lewej to synonim luksusu i szpanu. wszystkie fajne fury z europy maja kiere po lewej. dlatego Japonia taka atrakcyjna motoryzacyjnie Góra Time2GO Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #14 Wysłany: 29 Mar 2018 13:51 Rejestracja: 27 Sty 2018Posty: 242Zbanowany Dla jakies 25tys. PLN roznicy pomiedzy polska a takim zakupem nie ryzykowal bym przecierac szlak. Góra rafal_s Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #15 Wysłany: 20 Gru 2018 16:56 Rejestracja: 08 Lis 2013Posty: 2 Góra Anonymous Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #16 Wysłany: 20 Gru 2018 17:21 He,heKolega sprowadził Cayena z Dubaju w kontenerze. Na handel. Buja się z nim już koło roku. Najpierw naprawy, szukanie części itp, bo auto powypadkowe. Oczywiście biały. Miał być super dil. Wystawił początkowo za 260 k. Teraz gdzieś po allegro i olx za 160k nie umie sprzedać. Silnik jakaś ogromna benzyna V8-co żre ze 30 litròw...ktoś go namòwił i jak to z super dilami bywa,,,padaka Góra Zeus Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #17 Wysłany: 20 Gru 2018 17:31 Sezonowy Cebulion Rejestracja: 20 Lis 2011Posty: 18503 @jacakatowice nie mógł przerobić na gaż? Góra Anonymous Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #18 Wysłany: 20 Gru 2018 17:45 Powiedział, że wstyd Cayenem na gaz trzeba by w nocy na stację benzynową podjeżdżać, żeby ktoś ze znajomych czy sąsiadòw nie zobaczył, że LPG tankuje. PS. To taki snobizm nowobogackich. Na Ukrainie mi mòwiono, że "wielka " pani w futrze nie wsiądzie do taksòwki na LPG , bo jej tam gazem śmierdzi, a ona używa drogich perfum z Paryża. Góra lovenz Temat postu: Re: Zakup samochodu w Dubaju #19 Wysłany: 20 Gru 2018 17:50 Rejestracja: 07 Maj 2017Posty: 930 niebieski @Zeus pewnie mógł ale by musiał umieć tankować w locie ( szkolenie u maszych lotnikow z f16) lub za sobą cysterne ciągnąć na haku bo to na rozgrzanie pewnie z 15 bierze a gdzie tam zmieścić większy zbiornik Góra
Na ulicach stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich coraz częściej porzucane są najbardziej luksusowe samochody świata. Na miejscach parkingowych wzdłuż ulic w Dubaju właściciele zostawiają warte setki tysięcy dolarów auta takich marek jak np. Ferrari, Aston Martin, Lamborghini czy Rolls Royce. Samochody są w idealnym stanie, nie
W Japonii handel używanymi autami to głównie aukcje w sieci Stan auta opisany jest bardzo szczegółowo Niestety wiele aut jeżdżących w Japonii poddano brzydkim przeróbkom stylistycznym Wtajemniczeni (czyli handlarze) eksplorują rynek japoński już długo, ale ostatnio liczba samochodów trafiających do Polski z tego kierunku stale się zwiększa i nawet wśród tzw. zwykłych kupujących oraz importerów prywatnych gruchnęła wiadomość, że oto otwiera się źródło znakomitych używanych aut europejskich, bez rdzy, z małym przebiegiem i w luksusowych kompletacjach. Fakty są bowiem takie, że w Japonii da się znaleźć bardzo ciekawe samochody, o których my, Europejczycy, moglibyśmy jedynie pomarzyć. Począwszy od typowych JDM-ów – czyli wersji japońskich modeli przeznaczonych na rynek wewnętrzny – przez europejskie klasyki z lat 80. i 90. XX w., po współczesne modele z mocnym silnikiem i niewysokim przebiegiem. Sprawę ułatwia to, że znakomita część samochodów przeznaczonych na eksport jest oferowana na aukcjach w internecie i można je licytować samemu lub wynająć do tego pośrednika. Nic, tylko odpalić komputer, wyszukać interesujący samochód i kupować. Transport? To osobny, niekiedy dość skomplikowany temat. Zakup samochodu z Japonii, mimo atrakcyjnej oferty i często nawet zachęcających cen, to czasochłonna i skomplikowana logistycznie operacja. Jeżeli macie zamiar skorzystać z tej furtki, ale bez pomocy pośrednika, musicie się dobrze przygotować i wiedzieć, jakich formalności należy dopełnić. Jednak od początku. W Japonii obowiązuje ruch lewostronny, jednak wiele modeli – zwłaszcza europejskich marek premium – importowanych z Japonii ma kierownicę fabrycznie po „naszej”, czyli lewej stronie. Świetna wiadomość: nie trzeba bawić się w żadne przekładki ani inne tego typu kombinacje – samochód jest oryginalny, zgodny z fabryczną specyfikacją i można się nim swobodnie poruszać po Polsce. Jasne, kilka przeróbek z reguły trzeba zrobić ( światła, radio/nawigacja; patrz dalej), jednak jest ich bez porównania mniej niż w przypadku tzw. anglików, a nawet – modeli z rynku USA. Możecie spokojnie przyjąć, że samochody z kierownicą po lewej stronie przywiezione z Japonii to tylko nieznacznie zmodyfikowane „europejczyki”, co zresztą w wielu markach (np. BMW) potwierdza nr VIN. Nasuwa się więc zasadne w tym miejscu pytanie: po co normalnemu Japończykowi samochód tak niepraktyczny w tamtejszych warunkach drogowych? Przecież kłopot pojawia się nawet wówczas, gdy trzeba zapłacić na bramce za autostradę! Jak się jednak okazuje, japońska ekstrawagancja motoryzacyjna nie zna granic, bowiem posiadanie samochodu europejskiej marki, najlepiej premium i z kierownicą po niewłaściwej w Japonii stronie, jest świetnym sposobem na podniesienie własnego statusu społecznego i pokazanie innym, że stać mnie nawet na taki kaprys. No bo kto bogatemu zabroni! Efekt jest jednak taki, że w Kraju Kwitnącej Wiśni pojazdy z kierownicą po „naszej” stronie często bardzo mało jeżdżą i nawet po kilku, kilkunastu latach mają na liczniku po kilkadziesiąt-sto tysięcy km. A że są już stare wiekiem, to i prestiż maleje, właściciel się go pozbywa i „stary” samochód trafia na aukcję z dużą szansą na eksport do dowolnej części świata. Największą zaletą japońskich „europejczyków” ma jednak być ich stan. Tak przynajmniej głoszą sami handlarze i importerzy prywatni, którzy zdążyli sprowadzić stamtąd już kilka samochodów. I faktycznie, szansa jest duża, bo poza małymi przebiegami można też liczyć i na inne zalety. Przede wszystkim – brak korozji. Zimy są srogie tylko w nielicznych regionach kraju, na dodatek podczas opadów śniegu na drogi nie sypie się soli. Jeżeli więc przymierzacie się do zakupu samochodu z Japonii, a na jego karoserii kwitnie nowa forma życia, to można z dużą dozą pewności założyć, że macie do czynienia z egzemplarzem co najmniej pokolizyjnym. Chyba że dany pojazd dużo parkował... nad morzem. I pordzewiał. Japonia to kraj nasłoneczniony o gorącym klimacie. I to dobrze widać po starszych samochodach, które nie były regularnie garażowane, lecz długo i często parkowały pod chmurką. W wielu przypadkach lakier jest zmatowiały i popękany, czarne plastiki kompletnie wypłowiałe, a wyposażenie wnętrza – „przysmażone” lub porozklejane. Długotrwałe działanie promieni słonecznych i wysokiej temperatury może też negatywnie odbić się na mechanice i elementach gumowo-metalowych: auto jest śliczne, a nie nadaje się do jazdy. Do zalet używanych aut przywiezionych z Japonii z reguły zaliczymy też bogate wyposażenie, ale uwaga: tamtejsi kierowcy to gadżeciarze lubujący się w fabrycznych i aftermarketowych dodatkach. Czasem zdarza się więc i tak, że samochód po przyjeździe trzeba na początek „odszczurzyć” i przywrócić do stanu bliższego fabrycznemu. Przykłady? Plastikowe drewno na konsoli środkowej w BMW 335i, które fabrycznie było wyposażone w szczotkowane aluminium, i dziwne, nieoryginalne dywany w klasie S W140. Na tylnej klapie wspomnianego Mercedesa – mimo że pod maską miał silnik R6 (300SE) – zaradny Japończyk nakleił emblemat „S500”. Klasyczny „agrotuning” – skąd my to zresztą znamy? Wróćmy jednak do dobrych wiadomości. Jak wspomnieliśmy, samochody przeznaczone na eksport są oferowane na aukcjach internetowych, a każdemu egzemplarzowi towarzyszy dość szczegółowy raport opisujący stan blacharski i techniczny. Nie trzeba nawet znać japońskiego, bo schematy daje się łatwo rozszyfrować, tak samo zresztą, jak końcową ocenę/rating, którą dostaje każdy pojazd przed zlicytowaniem – od R (powypadkowy, po naprawach) do 6 (stan fabryczny). Każdy samochód jest już wyrejestrowany i wyposażony w tzw. certyfikat eksportu (Export Certificate), zawierający dane na temat stanów licznika zarejestrowanych w ramach dwóch ostatnich przeglądów technicznych. Aukcje można podglądać zarówno na stronach polskich, jak i zagranicznych pośredników, a także bezpośrednio u źródła (dom aukcyjny). Jak kupować? Najprościej poprzez pośrednika. Usługa zawierająca licytację, transport i opłaty to z reguły ok. 1000-2500 dolarów, czyli między 3400 a 8500 zł, do tego dochodzi cło (10 proc.), VAT (lepiej opłacić w Niemczech – 19 proc.!) i polska akcyza. Gdy chcecie sami licytować, musicie założyć konto na którymś z portali i z reguły wpłacić wadium. Pamiętajcie, że o najlepsze kąski będziecie rywalizować z handlarzami, którzy mają już wprawę w wygrywaniu aukcji – nie zniechęcajcie się, jeżeli kilka pierwszych aut ktoś sprzątnie wam sprzed nosa. Wyprawa do Japonii i zakup samochodu na miejscu to raczej coś dla tych, którzy mają dużo czasu i pieniędzy, a zasadzają się na wyjątkowo drogi i rzadki egzemplarz. Jest też i inna droga, trochę bardziej na skróty. Otóż na placach u naszych rodzimych handlarzy coraz łatwiej natknąć się właśnie na egzemplarz sprowadzony z Japonii, często już po opłatach celno-skarbowych i z wykonanymi tłumaczeniami dokumentów. Na placach najczęściej spotkacie modele BMW, Lexusa, Mercedesa i Porsche z lat 80., 90. i przełomu wieków, choć trafiają się też klasyki i zupełnie współczesne egzemplarze. Łączy je z reguły jedno – deklaracja handlarza, że oto macie do czynienia z najlepszą okazją w waszym życiu. Może i nie jest tanio – wszak każdy musi zarobić – ale za to z superniskim przebiegiem, na dobrym „wypasie” i bez korozji. Wspólny mianownik wielu firm importujących auta z Japonii to... nieco sztuczna atmosfera wyjątkowości. Oględziny często po uprzednim umówieniu się, zdjęcia w ogłoszeniu jak z magazynu o klasykach, w treści ogłoszenia same zachwyty, uwagi o tym, że to świetna lokata kapitału itp. No to zweryfikujmy te zapowiedzi! Co znaleźliśmy? Zobaczycie w galerii. /13 Przeróbki: multimedia, światła Auto Świat Japończycy przejawiają wyraźne zamiłowanie do tzw. agrotuningu, co trochę psuje pierwsze wrażenie podczas oglądania samochodu. Często są to jednak stosunkowo mało istotne kwestie, z którymi można sobie poradzić samemu, i to przy niskim nakładzie finansowym (np. wymiana dywanów lub panelu na desce rozdzielczej). Nieco gorzej wygląda sprawa w przypadku radia, bo w Japonii jest stosowany „dolny” zakres fal UKF, a przekodowanie – zwłaszcza w przypadku starszych samochodów – może być kłopotliwe, do tego sama wymiana jednostki na europejską może nie pomóc. Dodatkowo czasem zdarza się tak, że trzeba też przerobić oświetlenie zewnętrzne ze względu na dopasowanie go do ruchu prawostronnego. /13 Dobra cena, dobre auto Auto Świat Firmę ze Śląska, sprzedającą srebrne 300SE (W140) z 1992 r., już kiedyś odwiedziliśmy i byliśmy raczej zadowoleni z tego, co tam ujrzeliśmy. Mieliśmy więc powody, żeby przypuszczać, że i ten egzemplarz będzie w porządku. I faktycznie: przebieg nieco ponad 90 tys. km, prawie cały lakier „w oryginale”, brak rdzy, zdrowe podwozie, silnik odpala „na dotyk” i równo, spokojnie chodzi. We wnętrzu prawie żadnych oznak zużycia, a japońskie dywaniki, kompletnie niepasujące do klasy S, można bez żalu wyrzucić i zastąpić oryginałami. W cenie są tłumaczenia i akcyza, kupujący musi jedynie pokryć koszty rejestracji. I takie samochody z Japonii dowodzą, że warto stamtąd importować. /13 Niezajeżdżona, niewyjątkowa Auto Świat Pan Mikołaj upatrzył sobie to 335i z 2006 r. jeszcze w chwili, gdy... dopiero wypływało z Japonii do Europy. Handlarz, który dopiero nabiera wprawy w kwestii importu samochodów z Kraju Kwitnącej Wiśni, wystawił ogłoszenie już wówczas, licząc na to, że w trakcie trwającego kilka tygodni transportu autem zainteresują się klienci w Polsce. I faktycznie, zdjęcia i opis były na tyle zachęcające, że pan Mikołaj zastrzegł sobie prawo do oględzin, jak tylko auto zawita do Polski. I gdy „trójka” w końcu się u nas pojawiła, zaskoczeni – nie do końca pozytywnie – byli obaj: i sprzedający, i pan Mikołaj. Bo poza autentycznym i dość niskim jak na ten rocznik przebiegiem – 80 tys. km – reszta nie wyglądała już tak różowo. Począwszy od stanu nadwozia (zmatowiałe i „wygrzane” lampy, rysy, ślady naprawy blacharskiej w okolicy prawych drzwi i progu), a skończywszy na dość mocno zaniedbanym wnętrzu (wytarty boczek fotela, podrapane klamki, niedziałający zwijacz pasa). Na plus z pewnością trzeba zaliczyć stan większości podzespołów mechanicznych, jednak pan Mikołaj uznał, że wobec ceny samochodu 69 900 zł musi jednak zrezygnować. /13 Mało jazdy, dużo kitu Auto Świat To fenomenalne, że ktoś kupuje Mercedesa klasy S po to, żeby w niecałe 25 lat przejechać nim 37 tys. km. Tym bardziej zaskakuje, że podczas tak „spokojnej” eksploatacji zielonkawy Mercedes zaliczył co najmniej kilka przygód – większość elementów nadwozia była malowana (dość grubo i brzydko), a na prawym tylnym błotniku nie żałowano szpachli. Poza tym widać, że ktoś miał dość specyficzny gust, bo na klapie bagażnika zamiast „300SE” widnieje „S500”, na dodatek znaczek przyklejono nie tam, gdzie trzeba, a tam, gdzie akurat wypadło. Do wymiany są dywaniki, poza tym wnętrze prezentuje się całkiem nieźle, oczywiście, pod warunkiem, że ktoś lubi zielony welur. Silnik zdrowo pracuje, na podwoziu nie widać korozji, ale lepszym wyborem będzie inna klasa S z tego komisu. /13 Import aut z Japonii: mity i fakty Auto Świat Promy płyną jeden za drugim. Kiedyś wiozły tamagotchi, elektronikę i sake, a dziś – auta. /13 Import aut z Japonii: mity i fakty Auto Świat Niskie przebiegi, rzadkie wersje, pedantyczniez adbane i serwisowane: takie mają być auta z Japonii. Naprawdę? /13 Mercedes dopiero się szykuje Auto Świat Trzeba uczciwie przyznać, że ten samochód obejrzeliśmy z zaskoczenia. Handlarz, licytując przez internet, najwidoczniej lekko „wtopił”, bo gdy zobaczył auto, które przypłynęło do Polski, wstawił je do ogródka i... chwilowo o nim zapomniał. Ogłoszenie da się co prawda znaleźć na niemieckich portalach, ale ogólnie 560 SEL z 1987 r. nie jest jakoś wybitnie reklamowane. I w sumie trudno się dziwić, bo w stanie, w jakim je zastaliśmy, raczej mało kto by się na nie połasił. Przede wszystkim Mercedes wymaga przelakierowania całego nadwozia, gdyż fabryczną grubość (a przy okazji paskudne rysy i pęknięcia od słońca) mają tylko dwa elementy. Reszta, łącznie z dachem i słupkami, była już lakierowana, na dodatek trafiają się miejsca z grubo położoną szpachlówką (!). Samo wnętrze całkiem nieźle wygląda, poza tym, że górna część kokpitu pękła (upał!), a prawa tylna szyba nie działa. Za 50 000 zł trudno będzie to sprzedać. /13 Ładne i drogie BMW E46 Auto Świat Ciekawy przypadek, bo tę „trójkę” oferuje miłośnik marki BMW, posiadający w swojej kolekcji kilka klasycznych Alpin. Ten egzemplarz sprowadzono prywatnie i już zarejestrowano w Polsce, bo miał służyć jako pierwszy samochód dla młodej dziewczyny, ale... okazał się za szybki. /13 Import aut z Japonii: mity i fakty Auto Świat W kontenerach jest wszystko: od klasyków przez współczesne, trudno dostępne modele sportowe. Warto się nimi interesować? /13 Mało jazdy, dużo kitu Auto Świat Tu świetnie widać, który element był malowany (maska), a który nie (błotnik). Ostatni serwis w Japonii po 37 tys. km. /13 Ładne i drogie BMW E46 Auto Świat Mimo to sprzedający podszedł do tematu profesjonalnie: podwozie zostało zabezpieczone przed korozją, auto przeszło serwis i tak naprawdę nadaje się od razu do jazdy. Cena może i nie jest niska, jak za 330Ci z 2004 r., ale rekompensują to przebieg (poniżej 120 tys. km) i stan techniczny. Jeżeli samochód kupi jakiś pedant, to będzie musiał kilka chwil poświęcić detalom wnętrza, a poza tym to jeden z najładniejszych „japończyków”, które widzieliśmy. Polecamy z czystym sumieniem. /13 Ładne i drogie BMW E46 Auto Świat To nie rdza, lecz „szuwaks” chroniący newralgiczne zakamarki karoserii przed atakami korozji. /13 Ładne i drogie BMW E46 Auto Świat Brak luzów w podwoziu, do tego gruba warstwa zabezpieczenia antykorozyjnego.
R9Aa2Pl. xm0a4shmst.pages.dev/322xm0a4shmst.pages.dev/196xm0a4shmst.pages.dev/277xm0a4shmst.pages.dev/286xm0a4shmst.pages.dev/47xm0a4shmst.pages.dev/292xm0a4shmst.pages.dev/134xm0a4shmst.pages.dev/375xm0a4shmst.pages.dev/372
jak sprowadzić samochód z dubaju